Turniej Dywizji B w Zielonej Górze wyłonił pozostałych uczestników turnieju finałowego Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży. Do sześciu pierwszych drużyn OOM 2021 dołączyły dwa pierwsze zespoły z Dywizji B: Kujawsko-Pomorskie oraz Lubuskie.
Kadra lubuskiego trenowana jest przez trenerów BC Swiss Krono Żary – Łukasza Rubczyńskiego, Tomasza Sobczaka oraz szkoleniowca SKM Zastal Zielona Góra Adriana Łopińskiego zbudowana jest na zawodnikach z czterech klubów: SKM Zastal Zielona Góra, Green Star Zielona Góra, BC Swiss Krono Żary oraz Kangoo Basket Gorzów Wlkp.
Trzy dni zmagań, 25 meczów, 10 drużyn na starcie. Rywalizacja w grupach była niezwykle zacięta. Silniejsza okazała się grupa A, gdzie obok obu ekip, które wywalczyły awans, grały jeszcze: bardzo silna drużyna Łódzkiego, Opolskie i Warmińsko-Mazurskie. Grupa B została zdominowana przez Podkarpackie, które wygrało wysoko wszystkie mecze. Za plecami ekipy z Podkarpacia trzy zespoły uzyskały ten sam bilans 2-2 i o kolejności decydowała mała tabela. Ostatecznie do bezpośredniej walki o awans do finałów awansowała ekipa Świętokrzyskiego.
Finałowy dzień to trzy mecze o miejsca i dwa spotkania, których zwycięzcy premiowani byli awansem do finałów OOM. Mecz o 9. miejsce wygrała Małopolska, która powetowała sobie komplet porażek w fazie grupowej. Siódme miejsce przypadło Opolskiemu, choć mecz był bardzo zacięty i Lubelskie walczyło do ostatnich sekund.
Piąte miejsce, zgodnie z oczekiwaniem, wywalczyło Łódzkie. Dwa mecze o awans miały zacięty przebieg.
Więcej emocji było w spotkaniu Lubuskiego i Podkarpackiego.
Gospodarze zaczęli od wysokiego „C” trafiając trzy „trójki” w pierwszych pięciu minutach. Świetnie grał Jakub Radny. Lubuskie prowadziło po 5 minutach 21:4 i nic nie wskazywało jak wiele emocji czeka nas w kolejnych fragmentach zawodów. Podkarpackie stopniowo odrabiało straty. Pod koszami dominował Michał Słowik. Podkarpackie dobrze broniło i do przerwy przegrywało już tylko 39:45.
Trzecia kwarta znów dla Lubuskiego, bardzo dobre akcje Bartosza Niedzieli i Rafała Matygi powiększały przewagę ekipy trenera Łukasza Rubczyńskiego. W czwartej kwarcie znów karta się odwróciła, tym razem postacią numer jeden był Mateusz Proń. Gdy Lubuskie na 5 minut przed końcem prowadziło 75:60 to właśnie Proń i Słowik wzięli sprawy w swoje ręce. Przy stanie 79:77 dla Lubuskiego Proń trafił tylko jednego z dwóch wolnych, ale Podkarpackie potrafiło obronić akcję rywali i na 0,6 sekundy przed końcem na linii rzutów wolnych stanął Słowik. Spudłował pierwszy rzut, ale drugim doprowadził do dogrywki. W dogrywce klasą dla siebie był Jakub Radny, który zdobył 7 z 11 punktów swojego zespołu.
– To jest nasze duże osiągnięcie, osiągnięcie chłopców, którzy oddali serce, to są „Tygrysy Lubuskiego” czasami brakuje warunków, ale serce mamy olbrzymie do walki. Cieszę się, że wspomnienia wracają i znów na Dolnym Śląsku zagramy w finałach OOM (Lubuskie wygrało w Wałbrzychu OOM w 2014 roku) – powiedział Łukasz Rubczyński trener Lubuskiego. Bardzo zadowolony był też Grzegorz Potęga – Prezes Lubuskiego Związku Koszykówki Awans naszej kadry do finałów OOM jest super wynikiem, tego oczekiwaliśmy, ale tak dramatycznego przebiegu meczu z Podkarpaciem nikt by nawet nie wymarzył.
W drugim spotkaniu o awans emocje były mniejsze. Kadra Kujawsko-Pomorskiego od początku prowadziła, choć Świętokrzyskie walczyło ambitnie i długo nie dawało podopiecznym Macieja Łabusia osiągnąć dużej przewagi. Kujawsko-Pomorskie z kwarty na kwartę powiększało przewagę i ostatecznie wygrało 65:42. Jestem mega szczęśliwy, spełniło się nasze pierwsze sportowe marzenie, wywalczyliśmy awans do finału OOM, teraz pora na drugie walkę o medale na Dolnym Śląsku. Nie mogę się już doczekać – powiedział po meczu trener Maciej Łabuś.
Wysoki poziom rywalizacji podkreślał też trener Kadry Polski, Dawid Mazur: – Poziom jest zróżnicowany, jest kilku, a może nawet kilkunastu ciekawych zawodników, będziemy z uwagą obserwować jak się będą rozwijać. Teraz będziemy obserwować turniej Dywizji A, potem marcowe finały. Pierwsza akcja naszej kadry odbędzie się w przyszłoroczne wakacje. Chciałem jednak podkreślić, że selekcja do kadry będzie trwała przez najbliższe dwa lata. Trzeba pracować i każdy ma szanse się w tej kadrze znaleźć.”
MVP turnieju:
Jakub Radny (Lubuskie) i Rafał Budysz (Kujawsko-Pomorskie)
MVP drużyn:
Piotr Łosiak (Świętokrzyskie), Mateusz Proń (Podkarpackie), Alex Porzuczek (Kujawsko-Pomorskie), Rafał Matyga (Lubuskie)