Koszykarze BC Swiss Krono Żary od zwycięstwa rozpoczęli drugoligowy sezon. Podopieczni Łukasza Rubczyńskiego i Tomasza Sobczaka pokonali na własnym parkiecie Dijo Polkąty Maximus Kąty Wrocławskie 82:77.
Inauguracja sezonu w Żarach wypadła okazale i to nie tylko pod względem sportowym. Tuż przed meczem zaprezentowano nową maskotkę klubu. Od tej pory Rycerz Krono będzie bronił żarskiej Twierdzy. Uhonorowaną również Milenę Kozińska, która wygrała konkurs na projekt maskotki. W przerwie spotkania specjalnie dla kibiców zatańczyła formacja Just Dance.
Na parkiecie ogień
Na boisku było równie gorąco. W pierwszej piątce na boisko wybiegli – Jakub Der, kapitan Dariusz Kalinowski, Mariusz Małachowski, Mateusz Rusiński oraz powracający po trzech latach do klubu Michał Kępiński. Gospodarze dobrze weszli w spotkanie i już w 4. min prowadzili 12:4. Świetną partię rozgrywał Michał Kępiński – dał dwie trójki. Pierwsza kwarta zakończyła się prowadzeniem miejscowych 20:13. Druga partia była już bardziej wyrównana (21:17) i do szatni koszykarze BC Swiss Krono schodzili z prowadzaniem 41:30. Po przerwie obudzili się przyjezdni, którzy prowadzeni przez swojego kapitana Grzegorza Kaczmarka (22 punkty w całym meczu) zaczęli odrabiać straty. Koszykarze Maximusa zdobyli dziewięć punktów z rzędu i doszli miejscowych na -2. W końcówce trzeciej kwarty Michał Kamberski trafił trójkę i przed ostatnią partią meczu miejscowi prowadzili już tylko 58:57. Ostatnie dziesięć minut meczu było niezwykle emocjonujące. Na 4. minuty przed zakończeniem spotkania podopieczni Jacka Kolisa po raz pierwszy w tym meczu wyszli na prowadzenie 72:70. Odpowiedź była natychmiastowa. Sygnał do ataku, rzucając celnie za trzy, dał Michał Kępiński. Później ciężar gry na siebie wzięli doświadczeni gracze – Darek Kalinowski i Mariusz Małachowski (najlepszy zawodnik meczu – 20 pkt). Ostatecznie gospodarze wygrali 82:77.
Debiutanci na plus
Warto podkreślić, że w naszym zespole zadebiutowała trzech zawodników. Jakub Der, zdobywając 15 pkt, pokazał, że będzie sporym wzmocnieniem. Michał Kępiński zakończył spotkanie z 11 pkt, a Wojciech Dymiński dorzucił dwa oczka. Już po pierwszym spotkaniu, że drużyna z Żar w tym sezonie będzie próbowała grać zdecydowanie szybszą koszykówkę, mocno rotując składem. To dobry prognostyk przed kolejnymi meczami, tym bardziej że w kadrze na pierwsze spotkanie zabrakło Mariusza Matczaka (MVP ubiegłego sezonu nie mógł zagrać ze względu na pracę) i graczy Stelmetu Enei BC Zielona Góra (wyjazd na mecz do Lublina).
– W ubiegłym sezonie praktycznie każdy mecz graliśmy na styku i potrafiliśmy wychodzić z tych pojedynków zazwyczaj zwycięsko – mówił po meczu Dariusz Kalinowski, kapitan BC Swiss Krono Żary. – To starcie wyglądał podobnie. Typowy mecz walki i jeśli takie pojedynki będziemy wyciągać na naszą korzyść, to jestem pełen optymizmu przed kolejnymi spotkaniami.
– Na słowa uznania zasługuje cały zespół. Zawodnicy, którzy dzisiaj dostali szansę udźwignęli temat. Widać było, że moi gracze wyszli na parkiet mocno nabuzowani z ogromną chęcią do gry – opowiadał Łukasz Rubczyński, szkoleniowiec BC Swiss Krono Żary.
BC SWISS KRONO ŻARY – DIJO POLKĄTY MAXIMUS KĄTY WROCŁAWSKIE 82:77 (20:13, 21:17, 17:27, 24:20)
BC Swiss Krono: Mariusz Małachowski 20, Jakub Der 15, Michał Kępiński 11, Dawid Kołkowski 11, Dariusz Kalinowski 9, Mateusz Rusiński 6, Adam Forysiuk 5, Paweł Pawlikowski 3, Wojciech Dymiński 2, Michał Nowicki 0
fot. Marek Hercik fot. Marek Hercik fot. Marek Hercik fot, Marek Hercik fot. Marek Hercik