Policjanci zatrzymali mężczyznę, który miał grozić śmiercią swojej byłej partnerce. Policjanci w jego samochodzie znaleźli dodatkowo – magazynki do pistoletu załadowane pociskami, nóż sprężynowy, maczetę, paralizator, cztery woreczki strunowe wraz ze sproszkowaną substancją koloru białego oraz dwa baniaki z benzyną oraz ładunek wybuchowy.
13 maja do dyżurnego komisariatu Policji w Sulechowie zgłosiła się kobieta, która powiadomiła, że znany jej mężczyzna, 39-letni mieszkaniec tej miejscowości groził, że ją zabije. Z wyjaśnień kobiety wynikało, że gdy jechała przez miasto, w pewnym momencie wyprzedził ją srebrny samochód, którego kierowca nagle zahamował, stanął w poprzek drogi, uniemożliwiając jej przejazd. Gdy kobieta się zatrzymała ze srebrnego pojazdu wysiadł 39-latek, jej były chłopak, z którym nie spotykała się już od dawna, stanął przed samochodem i wymierzył w jej kierunku przedmiot przypominający broń palną wykonując gest przeładowywania broni. Pokrzywdzona była przestraszona, odruchowo schowała głowę, nerwowo włączyła bieg i uciekła. Była w szoku i ogromnym stresie, i natychmiast powiadomiła o tym incydencie policję.
Policjanci z wydziału kryminalnego sulechowskiego komisariatu i komendy w Zielonej Górze natychmiast podjęli działania, żeby ustalić gdzie może przebywać mężczyzna i go zatrzymać. Kryminalni bardzo szybko ustalili, że chodzi o samochód Volvo i rozpoczęli jego poszukiwanie. Zaledwie po 2 godzinach od informacji o zdarzeniu namierzyli pojazd i zatrzymali kierującego.
Po zatrzymaniu okazało się, że 39-letni mężczyzna miał w pojeździe broń krótką, magazynki do pistoletu załadowane pociskami, nóż sprężynowy, maczetę, paralizator, cztery woreczki strunowe wraz ze sproszkowaną substancją koloru białego oraz dwa baniaki z benzyną. Za fotelem pasażera kryminalni znaleźli pojemnik, w którym według zatrzymanego miał znajdować się ładunek wybuchowy wypełniony prochem.
Policjanci natychmiast zarządzili ewakuację okolicznych budynków mieszkalnych, zabezpieczyli miejsce, wezwali karetkę, straż pożarną Pogotowia Ratunkowego, Straż Pożarną oraz saperów. Policjanci za pomocą robota wydostali ładunek z pojazdu, a następnie zdetonowali w bezpiecznych warunkach, co potwierdziło, że rzeczywiście w zneutralizowanym pojemniku znajdował się ładunek wybuchowy, który stwarzał zagrożenie dla życia lub zdrowia innych osób.
W trakcie prowadzonych czynności policjanci ustalili gdzie mieszka zatrzymany i pojechali przeprowadzić przeszukanie w jego mieszkaniu. Kryminalni w trakcie przeszukania znaleźli i części do budowy pistoletów, amunicję ostrą oraz różne inne przedmioty mogące być pomocnymi w konstrukcji ładunków wybuchowych, jak również znaleźli środki odurzające.