W ramach drugiej kolejki PGE Ekstraligi miejscowy RM SOLAR Falubaz Zielona Góra podejmował ELTROX Włókniarz Częstochowa. W poniedziałkowe popołudnie pogoda szczodrze obdarowała kibiców słońcem, a tor po kilkudniowych opadach zapewnił jednostronne widowisko. Mecz zakończył się zwycięstwem częstochowian w stosunku 31:59.
Pierwsza seria stanowiła pokaz zarówno efektywności, jak i efektowności ze strony gości z Częstochowy. Był to jednocześnie zimny prysznic dla gospodarzy, którzy borykali się z brakiem prędkości na dystansie. Kompletnie odmienne oblicza zespołów w pierwszej fazie spotkania poskutkowały znaczną zaliczką ELTROX Włókniarza Częstochowy. W pamięci kibiców szczególnie zapadła skuteczna jazda parą w wykonaniu Fredrika Lindgrena (10+2) i Jasona Doyle (14+1) w 1. biegu, pogoń Piotra Protasiewicza (9) za Leonem Madsenem (14) w 3. wyścigu oraz skuteczna jazda Jakuba Miśkowiaka (5+1) w 4. gonitwie, który w pokonanym polu pozostawił lidera gospodarzy, Patryka Dudka (6+1).
Kolejna seria meczu została rozegrana nadal pod dyktando gości, czego dowodem były dwa podwójne zwycięstwa w biegu piątym oraz szóstym. Pierwsze przełamanie nastąpiło dopiero w kolejnym biegu, gdy Martin Vaculik (11) wjechał na metę przed Leonem Madsenem, Patrykiem Dudkiem oraz Mateuszem Świdnickim (4+1). Pech gospodarzy trwał w najlepsze, gdy w ósmym starciu Piotr Protasiewicz został wykluczony za spowodowanie upadku Fredrika Lindgrena. Osamotniony Mateusz Tonder (4+1) minął Szweda na drugim łuku pierwszego okrążenia i dowiózł do mety dwa punkty dla zielonogórzan.
Do ciekawego zdarzenia doszło w biegu 12. Przedłużona procedura podnoszenia taśmy przez sędziego w wyniku niepoprawnej pracy maszyny startowej bezpośrednio wpłynęła na defekt motocykla Mateusza Tondera. Zawodnicy w komplecie stanęli na starcie w drugiej odsłonie 12. biegu. Biegi nominowane potwierdziły dominację gości, którzy przypieczętowali zwycięstwo drużyny ELTROX Włókniarz Częstochowa i utorowali sobie drogę do punktu bonusowego w rewanżu.
Najskuteczniejsi w zespole RM SOLAR Falubazu Zielona Góra byli Martin Vaculik (11) oraz Piotr Protasiewicz (9). Z pewnością na więcej liczył Michael Jepsen Jensen, który dwukrotnie przyjeżdżał ostatni na metę. W zespole ELTROX Włókniarza klasą dla samego siebie był Jason Doyle (14+1), który nie zaznał goryczy porażki z rywalem. Wtórował mu Leon Madsen (14) oraz Fredrik Lindgren (10+2).
Krzysztof Zawadzki/PGE EKSTRALIGA