Oszust podający się za policjanta zadzwonił do seniorki z Gorzowa Wlkp. i przekonał ją, że jej oszczędności są zagrożone. Kobieta wyrzuciła przez okno 30 tys. zł, bo była przekonana, że gotówka do niej wróci – poinformował w czwartek Grzegorz Jaroszewicz z Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie Wlkp.
orzowscy policjanci kolejny już raz przypominają, by uważać na manipulacje oszustów, bo prowadzą one do utraty pieniędzy. Niestety, to nie pierwszy raz, kiedy starsza osoba z tego miasta w ten sposób straciła swoje oszczędności.
W tym przypadku, do starszej gorzowianki zatelefonował w środę (15 lutego br.) po południu mężczyzna, podający się za policjanta. Przekonywał, że kobieta może paść ofiarą oszustwa, a podczas rozmowy wypytywał o pieniądze. Rzekomy policjant instruował seniorkę, co ma zrobić, by jej oszczędności były bezpieczne.
Kobieta ostatecznie uwierzyła w opowiedzianą historię i 30 tys. zł spakowała do reklamówki. Następnie podeszła do okna i wyrzuciła gotówkę. Oszust zdążył ją jeszcze zapewnić, że pieniądze wrócą do niej za jakiś czas. Po wyrzuceniu pieniędzy kontakt się urwał. Dopiero wtedy kobieta zadzwoniła do bliskich i zrozumiała, że to było oszustwo.
Jaroszewicz podkreślił, że nigdy nie należy ufać obcym w historie opowiadane przez telefon, gdyż nigdy nie wiemy, z kim rozmawiamy. Przypomniał, że policjanci nigdy nie żądają, by przekazać komuś pieniądze, a tym bardziej wyrzucać je przez okno.
„Pamiętajmy, by przy każdej okazji opowiadać seniorom o metodach działania oszustów. Kilka poświęconych minut na rozmowę sprawi, że uchronimy ich przed zbyt pochopnym działaniem, a w konsekwencji przed utratą oszczędności” – zaznaczył policjant.
(PAP)
autor: Marcin Rynkiewicz