W najnowszym wydaniu „Magazynu Powiatu Żarskiego” bardzo ciekawa rozmowa z Danutą Madej. Burmistrz Żar mówi m.in. o planowanym referendum, inwestycjach i polityce.
Fragment rozmowy dotyczący inicjatorów referendum w Żarach.
Inicjator referendum Pan Ewaryst Stróżyna został zwolniony dyscyplinarnie z urzędu przez mojego poprzednika. Sąd pracy w dwóch instancjach uznał rację pracodawcy. Sprawa zakończyła się wyrokiem niekorzystnym dla Pana Stróżyny. Gdy zostałam burmistrzem zażądał przywrócenia do pracy, był naczelnikiem wydziału infrastruktury. Nie mogłam tego uczynić ze względu na wyrok. Kolejne jego żądanie to wypłata odszkodowania w wysokości 400 tys. złotych. Tego również urząd nie wykonał. W związku z tym zapowiedział, że do końca swoich dni będzie „nachodził” urzędników. W ciągu kilku lat ze strony pana Stróżyny do UM wpłynęło ponad 600 pism różnego typu. Pani Anna Słodkowska zgodnie z wynikami kontroli finansowej, wykorzystała miejsce pracy dla osobistych korzyści i naraziła spółkę miejską – ZGM na straty finansowe. Potwierdził to także wyrok sądu, od którego strony wniosły sprzeciw. Miasto na drodze sądowej dochodzi zwrotu ponad 180 tys. zł w postępowaniu cywilnym oraz w postępowaniu karnym naprawienia szkody i zwrotu kwoty 195 tys. złotych. Cenię Pana Rafała Szymczaka za jego wiedzę historyczną. Nie współpracowałam z nim, w związku z tym nie mogę ocenić jego inteligencji emocjonalnej ani społecznej, które są kluczowe, aby być liderem.