W rozporządzeniu będzie obowiązywał zakaz wychodzenia z domu poza naprawdę potrzebnymi sytuacjami: kiedy idziemy do pracy, sklepu, apteki, lekarza, wyprowadzamy psa – zapowiedział we wtorek minister zdrowia, Łukasz Szumowski.
Podczas konferencji prasowej Szumowski podkreślił, że doświadczenia z innych krajów pokazują, że umiarkowane ograniczenie kontaktów międzyludzkich może prowadzić do przesunięcia fali zachorowań.
“Jeśli nie ograniczymy tych kontaktów do maksimum, nie ograniczymy liczby chorych, nie uratujemy ludzkich żyć” – stwierdził.
Dodał, że zdaje sobie sprawę, że ludzie są już zmęczeni dotychczasowymi ograniczeniami. “Tym bardziej chciałbym was prosić o jeszcze większy wysiłek we wspólnym działaniu, by ograniczyć wirusa” – zaapelował.
“Zostańmy w domu” wprowadzamy teraz praktycznie w życie. W rozporządzeniu będzie obowiązywał zakaz wychodzenia z domu poza naprawdę potrzebnymi sytuacjami: kiedy idziemy do pracy, sklepu, apteki, do lekarza – choć starajmy się dzwonić do lekarza, a nie iść do przychodni. Również takie sytuacje niezbędne, jak wyprowadzenie psa, przejście się” – poinformował.
Na tej samej konferencji, premier Mateusz Marowiecki, podkreślił, że nowe decyzje, które rząd podejmuje, żeby “kupić sobie czas”. “Kupujemy sobie czas – dla nas wszystkich, dla lepszego przygotowania służby zdrowia, dla przygotowania kolejnych miejsc. Mamy już 19 szpitali jednoimiennych, żeby przygotowywać kolejne szpitale na wszelki wypadek, chcemy wyprzedzać bieg wydarzeń w sytuacji, gdyby nastąpił ten zły scenariusz lub bardzo niedobry” – dodał.
Przyznał, że “wirus krępuje nasze życie”. “Ale my musimy dalej ograniczać jeszcze możliwe zgromadzenia – do właściwie absolutnego minimum. Nie powinny więcej niż dwie osoby poruszać się” – zaznaczył. Dodał, że “wszelkie przekraczanie tych norm, tych ograniczeń, które dzisiaj jeszcze dodatkowo narzucamy, może być zabójczo niebezpieczne”.
Będą ograniczenia dotyczące poruszania się w komunikacji publicznej; w tramwaju czy autobusie, we wszystkich środkach komunikacji publicznej nie może być tłoku, musi być dystans – powiedział we wtorek premier Mateusz Morawiecki.
Szef rządu na konferencji prasowej w Warszawie apelował, aby zostawić te środki komunikacji dla osób, które muszą udać się do swojego zakładu pracy.
Premier zapowiedział, że wydane zostanie rozporządzenie dotyczące również poruszania się w komunikacji publicznej.
“Tylko miejsca siedzące dzielone przez dwa: w tramwaju, autobusie czy innych środkach komunikacji publicznej nie może być tłoku, musi być dystans. Ale przede wszystkim: zostawmy te środki komunikacji publicznej dla osób, które muszą udać się do swojej firmy”.
Podkreślił, że obecna sytuacja związana z epidemią COVID-19 wymaga od nas ogromnej dyscypliny
Wszystkie dotychczasowe ograniczenia nadal obowiązują – powiedział premier Mateusz Morawiecki informując o nowych obostrzeniach ze względu na epidemię koronawirusa – dotyczących przemieszczania się i zgromadzeń.
Zaznaczył, że zakaz bliskiego kontaktowania się i przebywania nie oznacza, że nie możemy kontaktować się przez środki techniczne – komunikatory czy telefony. “To dzisiaj jest niezbędne” – podkreślił.
(PAP)
Autor: Karolina Mózgowiec