Ponad 100 par bielików przygotowuje się do lęgów na terenie województwa lubuskiego – poinformował PAP Michał Bielewicz z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Gorzowie Wielkopolskim. Bielik to największy z gniazdujących w naszym kraju ptaków drapieżnych.
Wiosenna pogoda w lubuskim sprawiła, że toki tych ptaków ruszyły w pełni. Bielewicz wyjaśnił, że toki to wstęp do najważniejszego w roku okresu dla wszystkich ptaków, czyli lęgów. Podał, że obecnie bieliki remontują swe gniazda lub budują nowe w swych w rewirach, a także wykonują wspólnie loty tokowe, wzmacniające więzi pomiędzy ptakami w parze. Wszytko po to, aby w pierwszej połowie marca złożyć jaja.
Bieliki to największe ptaki szponiaste występujące w Polsce, a zarazem jedne z najszybciej przystępujących w kraju do lęgów. Długi okres inkubacji jaj i wychowywania piskląt trwający aż do końca sierpnia powoduje, że bieliki muszą się śpieszyć z rozpoczęciem sezonu lęgowego. Proces odchowania młodych to także duże wyzwanie dla dorosłych ptaków, które muszą zapewnić swojemu potomstwu odpowiednią ilość pokarmu.
Gniazdo bielika to mogąca ważyć nawet tonę konstrukcja o nawet 4 m wysokości i 2,5 m średnicy. Michał Bielewicz podał, że na gniazda ptaki te wybierają potężne drzewa, najczęściej w wieku powyżej 120 lat, które gwarantują stabilne utrzymanie imponującej konstrukcji gniazdowej. Nie tylko gniazda bielików są duże, ale również ich rewiry lęgowe, które mogą obejmować od 60 do nawet 300 km kwadratowych.
Jak wynika z danych ornitologów, w woj. lubuskim gniazduje ponad 100 par tych ptaków, to jest pięciokrotnie więcej niż jeszcze w latach ’80 minionego wieku. W regionie bieliki są pod stałą opieką przyrodników z RDOŚ, lubuskich leśników oraz ornitologów z Komitetu Ochrony Orłów.
“Na początku ubiegłego stulecia ten ptak był na krawędzi wymarcia, ale zdolność do adaptacji w zmieniającym się środowisku, połączona z wieloletnią ochroną gatunku doprowadziła do tego, że populacja w Polsce osiągnęła liczebność ponad 1,5 tysiąca par lęgowych. Teraz jest to trzecia co do wielkości populacja w Europie” – poinformował Michał Bielewicz.
Dodał, że bielik oraz jego siedliska nadal wymagają ochrony
“Pracownicy RDOŚ, wspólnie leśnikami i członkami Komitetu Ochrony Orłów, starają się wyszukiwać nowe miejsca rozrodu i tworzyć wokół nich specjalne strefy ochronne. Ważnym elementem ochrony siedlisk bielika jest również pozostawianie starodrzewi w lasach jako potencjalnych miejsc gniazdowania. Istotnym działaniem, jest również ochrona żerowisk bielików, polegająca m.in. na zarybianiu jezior i starorzeczy oraz utrzymywaniu stref ciszy na jeziorach” – zaznaczył.
Wskazał, że na Ziemi Lubuskiej bieliki najłatwiej zaobserwować w dolinach dużych rzek: Odry, Warty czy Noteci, a także w pobliżu kompleksów stawów rybnych i jezior, gdzie polują one na ptactwo wodne i ryby.
Bielewicz powiedział też, że bielik ma istotne znaczenie ekologiczne, gdyż polując na chore lub osłabione zwierzęta pełni on funkcje sanitarne w środowisku, zapewniając utrzymanie na wysokim poziomie zdrowotności populacji gatunków, które znajdują się w jego menu. Podobnie jak rybołów, jest również ważnym gatunkiem wskaźnikowym stanu jakości środowiska.
Samice bielika ważą nawet do 6 kg, a rozpiętość ich skrzydeł dochodzi do 2,5 m. Samce są tylko nieznacznie mniejsze.
Dorosłe, mające ponad 5 lat ptaki, są ciemnobrązowe, mają jasnopłowe szyje i głowy oraz śnieżnobiałe ogony i intensywnie żółte dzioby. Mogą dożyć nawet 30 lat. W pary łączą się na całe życie, a jedynie po śmierci partnera szukają innego.
Bieliki w Polsce objęte są ścisłą ochroną gatunkową, których ochrona wymaga również wdrożenia specjalnych stref ochrony ostoi, a na poziomie europejskim gatunek podlega ochronie w ramach tzw. Dyrektywy Ptasiej oraz licznych konwencji międzynarodowych.
(PAP)