Wkrótce rozpoczną się kolejne sprawy w sądzie. Miasto żąda od pracownicy ZGM zwrotu bonifikaty w wysokości prawie 200 tysięcy oraz kolejnych 200 tysięcy złotych tytułem zadośćuczynienia za poniesione przez miasto straty.
Przypomnijmy, że o podejrzenie popełnienia przestępstwa przez radną Annę S., pracownika ZGM prokuraturę zawiadomiła Gmina Miejska Żary. Sąd Rejonowy w Żarach wyrokiem nakazowym uznał Annę S. winną popełnienia zarzucanego jej występku. Od października 2012 roku do listopada 2012 roku w celu uzyskania korzyści majątkowej, ubiegając się o nowy lokal komunalny, zataiła przed członkami Społecznej Komisji Mieszkaniowej w Żarach i urzędników, że jest już właścicielem lokalu mieszkalnego. W ten sposób uzyskała bezprawnie lokal komunalny o wartości 195 tys. zł, działając na szkodę miasta. Sąd skazał Annę S. na karę grzywny 3 tys. zł oraz zasądził opłatę 375 zł. Skazana Anna S. może w ciągu siedmiu dni odwołać się od wyroku nakazowego, wówczas rozprawa w sądzie toczyć się będzie normalnym trybem.
Nie koniec oskarżeń
Równolegle przeciwko Annie S. toczą się jeszcze dwa dochodzenia. Jedna ze spraw ma trafić do sądu w sierpniu tego roku. Miasto na drodze postępowania cywilnego ubiega się od Anny S. zwrotu 186 285 zł wraz z odsetkami, to jest bonifikaty, jaką Anna S. otrzymała od miasta przy kupnie mieszkania.
Miasto będzie ubiegać się również, na drodze postępowania karnego, o naprawienie szkody przez Annę S. i zwrotu 195 000 zł jako zadośćuczynienia za poniesione przez miasto straty w wyniku nieprawnie otrzymanego i w konsekwencji sprzedanego z zyskiem mieszkania komunalnego.
Luki w procedurach
Przeprowadzona przez miasto kontrola w ZGM ujawniła, głównie luki w procedurach przyznawania lokali komunalnych, które Anna S. umiejętnie wykorzystała. – Kontrola wskazała szereg nieprawidłowości podczas kilkukrotnego nabywania, zamian, kupna i sprzedaży mieszkań komunalnych przez Annę S. – wyjaśnia Alicja Hoc-Rolińska, kontroler wewnętrzny UM Żary. – Od 2003 roku do 2012 roku Anna S. weszła w posiadanie 4 mieszkań komunalnych – mówi kontroler. – Anna S. jako długoletni pracownik bezpośrednio zajmujący się sprawami lokalowymi w spółce, miała swobodny dostęp do informacji, jak również wiedziała o słabościach obowiązujących procedur. Wykorzystała tę wiedzę dla osobistych korzyści – dodaje Alicja Hoc-Rolińska. Decyzję służbową dotyczącą Anny S. podejmie pracodawca, czyli prezes ZGM Krzysztof Tuga, któremu udostępniono wyniki kontroli.
Uśpienie czujności
Zdaniem Alicji Hoc-Rolińskiej, kontrolera UM brak należytej kontroli nad wykonaniem zadań powierzonych Annie S., zbyt wielkie zaufanie i przez to uśpienie czujności pracodawcy spowodowały skutek popełnienia przestępstwa przez Annę S. I nie chodzi tu o to, że Anna S. zajmowała jednoosobowe stanowisko, tylko o to, że wykorzystała zdobytą na tym stanowisku wiedzę, zarówno w zakresie stanu lokali komunalnych, sytuacji materialnej osób starających się o przyznanie lokalu komunalnego, a także wiedzy o braku kontroli procesu przyznawania mieszkań komunalnych. – Wykorzystała tę wiedzę w sposób bezprawny dla osiągnięcia własnych korzyści majątkowych – twierdzi Alicja Hoc-Rolińska. To nie koniec tej bulwersującej sprawy. W kolejnym artykule opiszemy, jak działała Społeczna Komisja Mieszkaniowa, która przyznawała mieszkania komunalne. W komisji zasiadali m.in. żarscy radni.