18 zastępów straży pożarnej brało udział w kulminacyjnym momencie akcji gaszenia hal jednej z prywatnych firm w Trzebiczu. W zdarzeniu nikt nie odniósł obrażeń, ale straty materialne są duże – poinformował rzecznik lubuskiej PSP mł. bryg. Arkadiusz Kaniak.
Zgłoszenie o pożarze dwóch hal magazynowych firmy zajmującej się handlem sprzętem ogrodniczym wpłynęło w sobotę o godz. 11.42. Kiedy pierwsze zastępy dotarły na miejsce, pożar był już mocno rozwinięty.
Łącznie objął około tysiąca mkw. dwóch hal magazynowych. Słup dymu był widoczny z wielu kilometrów.
Strażacy nie tylko musieli gasić hale magazynowe i znajdujące się w nich rzeczy, ale także bronić przed ogniem pobliskie budynki i pomagać w ewakuacji zagrożonego mienia.
„Po godz. 14.00 pożar został opanowany. Jego dogaszenie potrwa kilka godzin” – powiedział mł. bryg. Kaniak.
Dodał, że przyczyna pożaru nie jest znana. Jej ustaleniem zajmie się policja i biegły z dziedziny pożarnictwa.
(PAP)