Do 10 lat więzienia grozi dwóm mężczyznom zatrzymanym przez policjantów z Sulęcina (Lubuskie) pod zarzutem kradzieży z włamaniem do osobowego citroena. Mężczyźni byli bardzo zuchwali, gdyż zabrali auto z parkingu przy użyciu lawety – poinformował w czwartek Klaudia Biernacka z Komendy Powiatowej Policji w Sulęcinie.
Do przestępstwa doszło na początku stycznia br. na parkingu jednej ze stacji paliw w gminie Torzym. Sprawcy wybili szybę pojazdu, dostali się do jego wnętrza, a następnie jak gdyby nigdy nic, wciągnęli auto na lawetę i odjechali.
To przytrafiło się mężczyźnie, który świeżo co zakupił citroena berlingo. Zostawił go na parkingu, a kiedy wrócił do auta, już go tam nie było. Biernacka zaznaczyła, że w tym przypadku bezczelność złodziei zadziwiła nawet doświadczonych policjantów.
„Punktem honoru stało się dla nich odnalezienie citroena. Pytali, szukali, oglądali, aż w lutym na jednej z posesji w gm. Słubice znaleźli części od utraconego pojazdu. Tam też zatrzymali 43- i 64-latka, którzy mają teraz zarzut kradzieży z włamaniem” – dodała policjantka.
(PAP)