Na trzy miesiące trafił do aresztu 28-latek, którego po pościgu zatrzymali policjanci z Żar (Lubuskie). Mężczyzna próbował im uciec kradzionym audi. Okazało się, że na sumieniu miał kilka innych przestępstw. Łącznie usłyszał sześć zarzutów – poinformowała w piątek nadkom. Aneta Berestecka z KPP w Żarach.
28-latkowi zarzucono niezatrzymanie się do kontroli, kradzież z włamaniem do baru, usiłowanie kradzieży samochodu marki skoda i kradzieży audi. Do tego ma zarzut posiadania narkotyków i próby zmuszenia policjanta do odstąpienia od jego zatrzymania poprzez uderzanie autem w radiowóz.
Z uwagi na fakt, że podejrzany działał w warunkach tzw. recydywy, czyli powrotu do przestępstwa, grożąca mu maksymalna kara do nie 10 a nawet 15 lat więzienia.
Do pościgu za mężczyzną doszło we wtorek (7 listopada). Policjanci z żarskiej komendy przyjęli zawiadomienie o kradzieży z włamaniem do jednego z barów w tym mieście. Włamywacz miał także zabrać kluczyki i odjechać zaparkowanym przed barem samochodem marki audi.
Kryminalni namierzyli skradzione audi w pobliżu przygranicznej Łęknicy. Włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe, żeby je zatrzymać, ale kierowca to zignorował i rozpoczął ucieczkę. Kiedy funkcjonariusze chcieli go wyprzedzić, gwałtownie skręcił, uderzając w radiowóz. Uciekał dalej ulicami Łęknicy w kierunku Niemiec, by potem skręcić do lasu.
„Tam na drodze leśnej porzucił auto i zaczął uciekać pieszo. Jego ucieczka nie trwała długo, bo już po chwili policjanci go dogonili, obezwładnili i założyli kajdanki. 28-latek miał przy sobie metamfetaminę, pobrano od niego także krew na badania pod kątem obecności narkotyków w jego organizmie” – powiedziała nadkom. Berestecka.
Dodała, że dalsze czynności z udziałem mężczyzny skutkowały przedstawieniem mu łącznie sześciu zarzutów oraz skutecznym wnioskiem o jego tymczasowe aresztowanie.
(PAP)