W 4. kolejce PGE Ekstraligi bardzo ciekawe spotkanie we Wrocławiu między BETARD Spartą Wrocław – RM SOLAR Zielona Góra do samego końca! Kibice byli świadkiem bardzo zaciętego spotkania, które ostatecznie zakończyło się wynikiem 45:45.
Wynik jednak bardzo dynamicznie zmieniał się z wyścigu na wyścig. Mimo, że zielonogórzanie wychodzili lepiej ze startów, to gospodarze nie odpuszczali, walczyli i mijali na trasie.
W obozie Wrocławian swój debiut zaliczył Michał Curzytek, któremu udało się przywieźć 2 „oczka”. Również udany debiut w roli gościa w barwach BETARD Sparty zaliczył Chris Holder, który dorzucił 8 punktów. W drużynie z Zielonej Góry zmieniły się jedynie numery startowe dla większości zawodników, co na pewno wpłynęło na wynik. W trzeciej serii zawodów trener Piotr Żyto zdecydował się na zmianę i swoją szansę dostał Damian Pawliczak, pojawiając się na torze za Mateusza Tondera.
W drużynie gości zawiódł Tonder, który nie przywiózł ani jednego punktu. Początkowe biegi nie były też udane dla Patryka Dudka, jednak w późniejszych gonitwach zaczął on punktować. Ostatecznie zdobywając 9 punktów i dwa indywidualne zwycięstwa. Nie był to udany mecz dla Maxa Fricke, który przywiózł jedynie jeden punkt. W 9. biegu zdarzył się również niegroźny upadek Martina Vaculika z powodu pękniętego łańcucha. Słowak zdążył zejść z toru podczas trzeciego okrążenia. Natomiast w 12. biegu doszło do agresywnego ataku Martina Vaculika, który walczył o 3 punkty z Glebem Chugunovem. Ostatecznie zawodnik RM SOLAR Falubazu wyszedł z niego zwycięsko.
O końcowych losach tego bardzo wyrównanego i emocjonującego spotkania zadecydował ostatni bieg, w którym była walka do ostatniego metra, a spotkanie ostatecznie zakończyło się podziałem punktów.
Nikola Łączka/PGE Ekstraliga